Włodzimierz Czarzasty, współprzewodniczący Nowej Lewicy, ocenił w "Kropce nad i" w TVN24, że niedzielne wybory to był "plebiscyt opowiadania się za określonym systemem wartości". - Wszystko to, co się wydarzyło w Polsce, świadczy o jednym: zło odeszło, dobre przyjdzie - dodał. Stwierdził również, że teraz prezydent "powinien po prostu upoważnić osobę z opozycji do tworzenia rządu".
- Opowiedzieliśmy się za demokracją, to znaczy za tym, żeby władza była wspierana przez ludzi, żeby władza w sposób demokratyczny zarządzała naszym krajem. Opowiedzieliśmy się za Unią Europejską, opowiedzieliśmy się za tolerancją, opowiedzieliśmy się za normalnością, opowiedzieliśmy się za normalnymi stosunkami międzynarodowymi, między innymi z Ukrainą - uzupełnił.
- Myślę, że to będzie czas odpowiedzialnego rozliczenia - dodał. Zastrzegł przy tym, że "ci, którzy głosowali na PiS, muszą zobaczyć, że z drugiej strony są rozsądni ludzie, którzy nie chcą się na nich mścić, którzy ich uznają".