W przededniu listopadowego święta wspominanie ludzi, którzy odeszli, a tak niedawno byli jeszcze wśród nas, jest szczególnie smutne i przygnebiające.
26 października zmarł MAREK BIELAWSKI. Bydgoszczanin, przez wiele lat mieszkał z rodziną przy ul. Mazowieckiej.
Miał 76 lat i trudno dziś oszacować ilu ludzi poznał, przyjaźnił się, obdarzał gościnnością, bo myśląc Marek Bielawski kojarzymy restaurację „Parkową” w Parku Ludowym, którą prowadził przez lata wraz z synem. To tam odbywały się spotkania działaczy wielu bydgoskich organizacji społecznych, m.in. Ordynackiej, środowisk lewicy, SLD…
Był z nimi związany towarzysko i ideowo, choć któż nie pamięta, jak potrafił zadawać trudne pytania, dociekać przebiegu i skutków zdarzeń wokół - w mieście i w kraju, którymi żywo się interesował.
Od początku należał do Sojuszu Lewicy Demokratycznej. Był członkiem Koła nr 8G w Bydgoszczy, a na pierwszym zebraniu założycielskim tego koła był obecny szanowany na lewicy Janusz Zemke. Tak zmotywował do wspólnej pracy, że szybko do koła 8-osobowego wstąpiło jeszcze pół setki bydgoszczan.
Zebrania, spotkania, działalność w różnych sferach pozwalały na poznawanie ludzi znaczących, którzy mogli wpływać na rozwiązywanie trudnych problemów. Marek Bielawski był blisko otoczenia posłanki Grażyny Ciemniak, europosła Janusza Zemke, wicemarszałka województwa, a teraz też posła na Sejm Jana Szopińskiego i miał im zawsze… sprawę do powierzenia. Taką ważną dla miasta, mieszkańców…
Los nie szczędził ciosów rodzinnych. 8 lat temu zmarł syn Jarosław. Z dramatem w sercu, ale i przeświadczeniem o niepoddawaniu się i trwaniu po stronie życia, Marek podejmuje pracę w spółce akcyjnej NMG przy Fordońskiej, później także w KGZ Energia, gdzie jest w Radzie Nadzorczej.
W 2021 r. umiera ukochana żona, Irena, a dla Marka to kolejne dramatyczne przeżycie. Trudno było połączyć przeżywanie rozłąki z samotnością i jeszcze bólem trapiącej choroby. Wkrótce przenosi się do rodziny córki, Katarzyny, do pobliskiego Osielska, gdzie mieszka do końca swych dni.
Eugeniusz Kopczyński, przewodniczący koła Nowej Lewicy, w którym działał Marek, wspomina Go, jako człowieka ciągle aktywnego, zainteresowanego sprawami Bydgoszczy, życzliwego, uczynnego i kolegę, którego po prostu będzie brakowało.
Marek Bielawski pochowany został 28 października na Cmentarzu Św. Trójcy przy ul. Lotników w Bydgoszczy. Na jeszcze świeżej mogile, jutro i zapewne przez wiele kolejnych dni i lat płonąć będą znicze pamięci stawiane przez tych, którzy z Markiem pracowali i działali społecznie.
Rodzinie i Bliskim – w imieniu Kujawsko-Pomorskiej Rady Wojewódzkiej Nowej Lewicy składamy serdeczne wyrazy współczucia.
Cześć Jego Pamięci!
Bydgoszcz, 31 października 2022 r.