Przez całą kampanię kierowniczy aktyw Lewicy realizował ideę podróży po Polsce i wspierania kandydatów do PE z Lewicy we wszystkich okręgach wyborczych. W piątek, 31 maja dwaj znaczący politycy Lewicy przyjechali do Torunia. Poseł Krzysztof Gawkowski – wicepremier i minister cyfryzacji oraz europoseł Robert Biedroń współprzewodniczący Nowej Lewicy spotkali się na ulicach Torunia z mieszkańcami i dziennikarzami.
Licznie zebranych wyborców powitała i przedstawiła gości współprzewodnicząca Nowej Lewicy w Toruniu Kazimiera Janiszewska. Wśród obecnych kandydatów z listy nr 6 w Kujawsko-Pomorskiem byli: Piotr Kowal – lider listy, Natalia Pietrzak (nr 8), Mateusz Orzechowski (nr 3) i 10. na liście – Marek Jopp.
Robert Biedron podkreślił, iż pozostał tydzień do wyborów, które zdecydują jaka będzie Europa na najbliższe lata, a nawet pokolenia, zdecyduje w jakim kierunku pójdzie Polska i Europa.
Obserwujemy jednocześnie liczne ataki cybernetyczne ze strony państw nam wrogich, prowokacje na granicy, by zdestabilizować te wybory. Prowadzone w trudnym czasie, ale niezwykle ważne. Kiedy zastanawiamy się, dlaczego trzeba iść do tych wyborów, to po to, by powstrzymać antyeuropejskie siły, radykalne, antypolskie, działające na osłabienie Europy. A jednocześnie zaktywizować tych wszystkich, którzy dobrze życzą Europie i Polsce. W Toruniu, to można przyrównać te wybory do dzieła Kopernika, który wstrzymał słońce, a poruszył Ziemię. Tu podobny ruch jest potrzebny – wyborcy mogą swą dużą frekwencją zatrzymać siły wrogie, a poruszyć siły przyjazne Polsce i Europie. Byśmy mogli świętować kolejne rocznice wejścia Polski do UE, a nie wyjścia, jak chcą niektórzy.
Lewica idzie do tych wyborów wierząc, że Europa może być dla ludzi, jest wielkim marzeniem ludzi, którzy stworzyli tę wspólnotę, żeby rozwiązywała konkretne problemy. Idziemy po to, by zlikwidować problem braku mieszkań – rozwiązać ten jeden z najważniejszych problemów w Polsce i Europie. Lewica idzie walczyć o takie same prawa Polek, jak mają Francuski czy Belgijki. Bo nie może być tak, że Rydzyk z Kaczyńskim decydują, jak powinny zachowywać się kobiety w kwestii macierzyństwa. To jest ich życie i ich wybory. Taki jest standard w Europie.
Wybory to także to, czy Toruń będzie się bardziej kojarzył z „rydzykowem”, czy bardziej z „wielgusowem”? Tacy ludzie, jak Joanna Scheuring-Wielgus czy Piotr Kowal – lider listy do PE, powinni nadawać ton i reprezentować Polskę w PE. Nie „złote spadochrony”, nie „listy śmierci”, nie Obajki, Wąsiki i Kamińscy, którzy idą do PE tylko po to, żeby schronić się za immunitetem, uciekać od odpowiedzialności, ale tacy ludzie, jak Piotr Kowal, którzy kojarzą się z rzeczami praktycznymi (projekt budowy mieszkań na tani wynajem, co pokazał Włocławek i jego samorząd).
Fundusz Sprawiedliwości stał się symbolem degeneracji władzy. Tego, jak traktuje się pieniądze publiczne, które miały trafić do najbardziej potrzebujących, a stały się funduszem wyborczym jednej partii – Suwerennej Polski, stworzyli system mafijny i kradli ludziom pieniądze. W Toruniu są tego przykłady, skoro Tadeusz Rydzyk otrzymywał milionowe dotacje od władzy, której reprezentanci pląsali na jego imprezach. Nowej władzy udało się zablokować ponad 7 milionów złotych dla Fundacji Lex Veritatis T. Rydzyka.
R. Biedroń przywołał dzisiejszy news o garażowej drukarni na Lubelszczyźnie, która drukowała w sposób nielegalny banery i plakaty wyborcze dla działaczy Zjednoczonej Prawicy. Kolejny przykład na wyciąganie pieniędzy. Żądamy wyjaśnienia finasowania Prawa i Sprawiedliwości i ewentualnego odebrania subwencji wyborczej dla PiS, jeśli stwierdzone będą przestępstwa. Państwo polskie musi pilnować pieniędzy obywateli.
Krzysztof Gawkowski – w kampanii staramy się tłumaczyć, gdzie mogą zderzyć się oczekiwania torunian, którzy chcą liczyć na pomoc unijną – z innymi Europejczykami.
W Polsce dziś brakuje 1,5 miliona mieszkań. W większości młodych ludzi na kupno mieszkania nie stać, a i kredyt bywa poza zasięgiem. We Włocławku dowiedziono, że można z tym sobie poradzić. To projekt „Celulozowa” i zbudowanie ponad 400 mieszkań komunalnych na tani wynajem (15 zł/m2) na osiedlu z nowoczesną infrastrukturą i komunikacją z centrum miasta. Zrobił to samorząd Włocławka z dużym zaangażowaniem lewicowych radnych i wiceprezydenta Krzysztofa Kukuckiego oraz lidera listy do PE Piotra Kowala.
Chcemy ten program zanieść do PE i oczekiwać stworzenia Europejskiego Funduszu Mieszkaniowego, na wzór tego związanego z budową europejskich dróg. Potrzeba na to 100 mld euro, by można tak budować w całej Europie.
Jeśli chcemy, by ludzie Europę lubili, widzieli nie tylko flagę i złociste gwiazdy na niej, ale konkretne dzieła, jak dotąd drogi, infrastruktura komunalna itp., to teraz czas na mieszkania, by polityka europejska była blisko ludzi, czyli jak głosi hasło Lewicy: „Europa dla Ciebie”.
Piotr Kowal – w spektrum omawiania spraw bezpieczeństwa Europy jest także to – energetyczne. Postulujemy powołanie Europejskiej Unii Energetycznej. Żyjemy w zglobalizowanym świecie, gdzie Chiny. USA czy Rosja mają silną pozycję na rynku. Jako UE jesteśmy dobrą przeciwwagą, by UE reprezentowała nasze kraje. Wspólne zakupy i przedsięwzięcia zapewniłyby naszemu kontynentowi bezpieczeństwo energetyczne. Musimy odejść od uzależnienia kontynentu od paliw kopalnianych z Rosji. Alternatywą dzisiaj jest atom i odnawialne źródła energii. Polska też powinna iść w tym kierunku. Unia Europejska musi jednak wziąć na siebie ciężar zmian energetycznych dotykających mieszkańców Europy. Trzeba w ten sposób wytrącić argument partii populistycznych, które krytykować będą Unię obciążającą biedniejszych ludzi kosztami zmian energetycznych. Dlatego Unia – blisko ludzi!
Mateusz Orzechowski – miejsce 3. na liście, mówił o krytykowanych od dawna przez Młodą Lewicę bezpłatnych stażach i praktykach absolwenckich, odbywanych przez młodych ludzi w Polsce. To wyzysk pracy młodych. Wykonując te same obowiązki, co pracownik – nie otrzymują wynagrodzenia i są tanią siłą roboczą. Idziemy do wyborów z programem propracowniczych zmian, który jako projekt ustawy złożyła Młoda Lewica w Sejmie RP – pierwsza młodzieżówka w Polsce. Głosimy zakaz darmowych staży i praktyk w Polsce!
Marek Jopp – ostatnie miejsce na liście, zasłynął wygranym procesem z T. Rydzykiem ws. dyskryminacji, gdyż przyjęcie Marka na studia (finansowane z europejskich funduszy) w szkole o. Rydzyka obwarowano przyniesieniem zaświadczenia od proboszcza.
Marek Jopp tłumaczył zebranym co ma Unia Europejska wspólnego z o. dyrektorem? Szkoła o. dyrektora dostała m.in. finasowanie z UE (czym się chwali na stronie internetowej) na kierunek „informatyka medialna”. Z zasady Unia Europejska wyrównuje szanse rozwojowe ludzi, a nie dyskryminuje. Tymczasem dostanie się na ten kierunek uzależnione było od dostarczenia opinii od księdza z parafii.
– Interweniując, skierowałem pismo do Komisji Europejskiej i potwierdzono mi, że jest to forma dyskryminacji ze względu na wyznanie. KE nakazała polskiemu rządowi (jeszcze PiS) zwrócenie pieniędzy finansujących przez UE ten kierunek kształcenia w szkole Rydzyka. Rząd PiS jednak się tym nie zajął, dopiero po zmianie rządzących wyegzekwowano ten zwrot. Mam więc satysfakcję, że przyłożyłem małą cegiełkę do tego faktu.
Wideo transmisja konferencji TUTAJ
Opr. nim, 31 maja 2024 r.